Wielu kierowcom wydaje się, że wybierając nowy samochód prosto z salonu, mogą liczyć na jego długą i co najważniejsze bezawaryjną eksploatację. Jednak nic bardziej mylnego, a auta, które dopiero co opuściły fabrykę producenta, psują się tak samo, jak inne. Oczywiście każdy taki pojazd ma gwarancję, ale i tak jest to powód do zdenerwowania, szczególnie kiedy psują się elementy odpowiedzialne za bezpieczeństwo jazdy. W takiej sytuacji można powołać się na niezgodność dostarczonego towaru z umową i zażądać wymiany samochodu na nowy, ale w praktyce jest to trudne do zrealizowania, kończy się więc najczęściej na wymianie zepsutych części.
Co może się zepsuć i zazwyczaj się psuje.
Sprzedając nam nowe auto, pachnące świeżością i zachwycające lśniącym lakierem, dealer zachwala jego niewątpliwe zalety, a pytania o awaryjność zbywa słowami, przecież ma pan gwarancję. Rzeczywistość jednak nie wygląda tak różowo i zdarzają się przypadki, gdy już po przejechaniu kilku tysięcy kilometrów występuje awaria wręcz uniemożliwiająca dalsze użytkowanie pojazdu. Na tę niewątpliwie irytującą przypadłość skarżą się użytkownicy samochodów praktycznie wszystkich producentów, niezależnie od klasy czy standardu jego wykończenia.
Wśród elementów silnika, które często ulegają różnego rodzaju uszkodzeniom, można przede wszystkim wymienić instalację elektryczną. Współczesny samochód jest nafaszerowany skomplikowaną elektroniką, wymagającą zasilania, a kilometry kabli i setki, jeśli nie tysiące połączeń powodują, że o awarię nietrudno. Pół biedy, jeśli nie działają światła czy zasilanie tablicy przyrządów, ale wiele marek i to bardzo renomowanych ma kłopoty z pożarami wiązek przewodów. Inną, niezwykle ważną częścią silnika, powszechnie montowaną w nowych samochodach, jest turbosprężarka. Często psuje się, co producenci tłumaczą niewłaściwą ich eksploatacją, a przyczyną okazuje się między innymi nadmierne osadzanie nagaru w kanałach dolotowych, spowodowane wadliwą konstrukcją. Wielu użytkowników skarży się też na niewłaściwie działające sprzęgła, szczególnie na ich wyjątkowo krótką żywotność, która rzadko kiedy przekracza 40 tysięcy kilometrów. Podobne kłopoty spotykają też przewody paliwowe czy hamulcowe, a w tym drugim przypadku ma to bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów. Oczywiście problemy dotyczą nie tylko silnika, ale i wielu elementów zawieszenia, takich jak zużywające się czy cieknące amortyzatory, czy nietrwałe klocki hamulcowe. Mimo rozwoju nowych technologii ochrony powłoki lakierniczej wciąż borykamy się z problemem korozji karoserii, która w krótkim czasie niszczy je niemal całkowicie.
Nowe nie znaczy lepsze.
Wszystkie te wymienione przykłady zadają się wskazywać na to, że produkowane obecnie samochody są po prostu gorszej jakości. Wśród ich producentów zaczęła obowiązywać zasada produkować więcej i taniej, a sprzedawać drożej, czego skutki odczuwamy my wszyscy. Do przeszłości już należy mit niezawodności wielu marek, które jeszcze do niedawna uchodziły za synonim jakości.
Artykuł powstał przy współpracy z hurtownią motoryzacyjną Gaweł Moto z Warszawy (gawelmoto.pl), oferującą części do samochodów osobowych: krajowych i zachodnich, japońskich oraz koreańskich.
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
- Patelnia niezbędne akcesorium w każdej kuchni – 8 Oktober 2020
- Awaria samochodu w mieście – pomoc drogowa nadchodzi! – 20 November 2018
- Skup samochodów w Trójmieście – 5 November 2018
Schreibe einen Kommentar